Forum HOUSE SHOBALAR Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wielka Komnata Dyskusyjna Domu Shobalar
----------------
Regulamin Forum
Historia Domu Shobalar
Statut Domu Shobalar
Członkowie Domu
Polityka
Klanowe Wyprawy
Rekrutacja
Zbrojownia
Pomniejsze Sale Debat Domu Shobalar
----------------
Hyde Park
Worst Shit Ever
Galeria
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ashiwa
Wysłany: Śro 16:22, 06 Wrz 2006
Temat postu:
hehe tez oglądalam japonskiego z kolezanka w nocy obie czesci
Amerykański moze sie schowac ;] Dobre to.. nie spalam przez miesiac (ale po terapiach linejdźowych doszlam do siebie xD
Kaminari
Wysłany: Śro 9:41, 06 Wrz 2006
Temat postu:
Omg Ale ktoś trafił.. ja bym zaczeła od opierdzielenia tej osoby :p
Riklaunim
Wysłany: Śro 2:00, 06 Wrz 2006
Temat postu:
Uwaga, autentyk!
Pewnego dnia z moja dziewczyna urzadzilismy
sobie maraton japonskiego "The Ring", czyli
ogladalismy obie czesci na raz. W momencie
gdy bohaterka skonczyla ogladac kasete wideo...
zadzwonil do domu telefon.......
Odebrala mama mojej dziewczyny, okazalo sie,
ze ktos prosi nia do telefonu (dodam, ze podobna
scena byla w filmie).Myslalem, ze dostane zawalu...
Iwona tez.
Ascharlexten
Wysłany: Śro 22:59, 30 Sie 2006
Temat postu:
Buahahahahaha Dobre te historie
Ashiwa
Wysłany: Śro 15:06, 30 Sie 2006
Temat postu: Chore przygody xD
BEDZIEMY OPISYWAC NASZE WALNIETE DNi xD
NA czarno beda zdarzenia autentyczne, a na
zielono
te, ktore sobie wymyslilysmy nasza chora wyobraznia xD.
Dzien niepamietny...(niedawno)
Mieszkamy w Rembertów Village... mala dzielnica na obrzezu wawy. Dzieja sie u nas dziiwne rzeczy xD. Np tego dnia... Szlysmy razem do sklepu dluga ulica Strazacka (zapamietajcie, bo bedzie sie powtarzac xD) kiedy minal nas autobus... z autobusu przez okno wychylal sie jakis n00b.
Nagle autobus zachamował. Szyba okienka wraz z gwaltownym zachamowaniem autobusu przesunela sie, zamykajac okno.
Niestety n00b nie zdazyl cofnac glowy, widocznie za malo speeda mial. Glowa upadla i potoczyla sie pod nasze nogi. Ashi zaczela sie smiac i kopnela ten leb az na posiadlosc jakiegos kretyna. Olalysmy sprawe i poszlysmy dalej xD
Wczoraj xD
Jak codziennie wybralysmy sie po bułki, i butelke Zbysia-wybawcy (reklama napoju gazowanego kojarzycie?
) dla odmiany. Takze dla odmiany poszlysmy ulica Zawiszakow, prostopadla do Strazackiej xD.
Po drodze Ashi zobaczyla kotka(to sie nazywa Adhd), ale Kami ja pospieszyla (hamica)
. szybko doszlysmy do Paderewskiego. Idąc tak sobie i idąc tak sobie, zobaczylysmy przed nami starego dziada w welnianej, czerwonej czapce z niebieskimi lamowkami (prosze sobie to
wyobrazic xD) w skorzanej kurtce i dresowych gaciach. niósł w ręku... nie, nie miecz, lecz.. KOSĘ!!!!! Dluga ostra kose! xD szedl wymachujac nia, gdyby nawet ktos za nim szedl to nie recze ze by przezyl.. facet nie ma oczu do okola glowy. Nagle skręcił w prawo. Patrzymy. I tuz pod posagiem obnazonej kobiety zaczal kosic trawe przebijajaca sie przez chodnik O.o ale zajecie
w srodku miasta!!! xD No dobra.. ironicznie popatrzylysmy
i poszlysmy dalej.. patrzymy ida jakies male dwie dziewczynki(jedna ubrana jak satanistka, druga jak cukierek :/).
Mijajac je satanistka powiedziala Ashi "czesc", Ashi odpowiedziala i szybka ja minela. Kami: kto to byl? Ashi: Landryna, kolezanka Cipy(Cipa-Krzysiek, kolega Ashi inaczej zwany "Cyc")... xD Jescze potem cos o babeczkach gadalysmy ale to sa przeswity xD...
Dziś (pol godziny temu);
Jak codzien satanistki wybraly sie po bułeczki
(dziwne ze jeszcze nam cokolwiek sprzedaja)... Laaaało i leje jak cHOOOOLEEEEERAAA
. Kaluze ogroomne. Samochody chlapia... Ale my biegniemyyy ah biegniemyyyyy! dobieglysmy do Piekarni. Dziendobry dziendobry 8 bulek dwa zlote dziekuje dowidzenia dowidzenia. xD wychodzimy i biegniemy jak codzien na babeczki. Do cukierni oczywiscie
. babka juz nas kojarzy:D. Chyba
charakterystycznie wygladamy O.o (ee tam, to prawda?) kupilysmy sobie po babeczce xD. takiej do jedzenia
. potem wracamy i kapało nam na babeczki to szlysmy zgarbione jak jakies ufo xD zeby kapturem sobie zaslonic
. nagle jakas babcia nas goni. Babcia:(nie nasza); przepraszam a przychłodnia tło gdzje? Kami: prosto(alee duzo powiedziala) babcia: daleko? Ashi: niee, kawalątek, pani pojdzie prosto i za zakretem bedzie zakret w prawo
Babcia: ah w prawo.. w prawoo... W koncu ja minelysmy a Ashi za plecami jescze slyszala " w prawo.." chyba bala sie ze zapomni xD albo zastanawiala sie ktore to prawo
W koncu musialysmu przekroczyc ulice zeby do domu pojsc. Przechodzimy i
nagle w polowie razem :"O W DUuUUuUuuuuuUUUuuuuUUUUUUuuuPEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!" Nie mialysmy jak przejsc bo ta kaluza na 3 metryi na 2 metry nie byla do
przekroczenia.Patrzymy: Samochod jedzie. To my wzdluz ulicy lecimy"AAAAAAAAAA" i znalazlysmy suche przejscie uciekajac przez autem... Uf... jescze jestesmy mokre xD
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin